47/2024 „Bez filtra” Małgorzata Stasiak

Długo zastanawiałam się jak ocenić tę książkę. Początkowo uznałam, że średnio mi się podobała. Ale patrząc z perspektywy czasu wciąż pamiętam o czym jest, wciąż wzbudza we mnie emocje. Nie jest mi obojętna, czytało się dobrze i szybko, więc była to ciekawa lektura. I tylko zachowanie głównej bohaterki strasznie mnie irytowało.

A o co w książce chodzi? O obnażanie prywatnego życia w social mediach. Aldona – Mamafia – jest znaną instagramerką. Ma mnóstwo obserwujących, którzy śledzą każdy jej krok, ponieważ kobieta zamieszcza fragmenty swojego życia w necie. Właściwie jest uzależniona od tego, by aktywnie prowadzić swój profil. Z uwagą śledzi komentarze, zależy jej na dużej popularności, bo prowadzenie konta to jej praca. Ma mnóstwo płatnych współprac, co z kolei wiąże się z regularnym publikowaniem postów z poleceniami produktów od sponsorów.

Życie bez filtra

Oprócz życia na Instagramie kobieta ma też rodzinę: męża Jacka, córkę Lenę i syna Jeremiego. Rodzinka bardzo długo ją wspierała, często biorąc udział w jej relacjach. Niemniej życie pod obstrzałem kamery jest ciężkie, a nastoletnie dzieci coraz bardziej się buntują przeciwko publikacji takich treści. Jednak to mąż powoduje, że życie Aldony się sypie. Jacek postanawia się wyprowadzić i nieco odpocząć od żony. Dać jej czas na zastanowienie się, co jest dla niej ważniejsze: social media czy życie w realu. Córka również zadaje cios matce, bo wyprowadza się razem z ojcem. Pod wpływem emocji Aldona robi coś, co powoduje, że zostaje zmuszona do wykonania prac społecznych w schronisku dla zwierząt, domu kombatanta i domu samotnej matki. Czy zderzenie z tymi miejscami i ludźmi w nich mieszkającymi zmieni jednak podejście Aldony do życia, przewartościuje je?

Kim jest Twojapralka, największa hejterka Aldony? Czy romans z tajemniczym nieznajomym poznanym w sieci odmieni coś w życiu Aldony? Czy wyrok wpłynie na zmianę charakteru bohaterki?

„Bez filtra” to debiut autorki i to bardzo udany. Książka skłania do zastanowienia się nad tym, co można publikować w sieci, by zachować swoją prywatność. Pokazuje życie instagramerki w krzywym zwierciadle. Lektura zawiera też nieco pikantnych szczegółów ze spotkań Mamafi i Spranych Dżinsów. To zmyślona historia, ale w obecnych czasach może się przytrafić każdemu, kto za bardzo wciągnie się w życie w social mediach.

MOJA OCENA: 7/10

Wydawnictwo Mięta

O innej obyczajówce pisałam TUTAJ.

Dziękuję Wydawnictwu Mięta za przekazanie książki do recenzji.