13/2025 „Obrońcy” Franciszek M. Piątkowski

Ponieważ to już trzecia część serii, to trudno pisać bez spojlerów. Jeśli jeszcze nie czytaliście 'Powiernika’ i 'Widzącego’ koniecznie to nadróbcie. Bo w 'Obrońcach’ dzieją się rzeczy, które wynikają z tego, co wydarzyło się wcześniej. Akcja ponownie gna na łeb, na szyję, wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie.

Trojan pojawił się w Jawii w ciele człowieka i niemiło zaskoczył się jego ograniczeniami. Mimo to wciąż posiada pewne boskie zdolności, które pozwalają mu zacząć gromadzić specyficzną armię. Pozbawia ludzi duszy i przekształca je w demony na swoje rozkazy. Nikt z ludzi nie może oprzeć się boskiej potędze Trojana. Ale nie tylko to bóstwo chce zająć należne mu miejsce. Również Biezdar, wieszczy, marzy o objęciu w panowanie Nawii. Dąży do tego wszelkimi możliwymi sposobami, krzyżując szyki Widzącemu i próbując pozbyć się go rękami Trojana.

Wkrótce okazuje się, że wielu ludzi umiera w sposób nagły, a zaraza o niezbadanym podłożu szerzy się szybko i szeroko. Do tego w środku lata pojawiają się anomalie pogodowe, do tej pory niespotykane. Wychodzą na jaw sprawki Biezdara, Widzący ma ręce pełne roboty. A w Nawii Miła z kompanią próbują odnaleźć niebezpieczne Czarne Słońce.

Czy Widzącemu uda się powstrzymać od zemsty Biezdara? Jak zakończy się misja ubożęcia? Czy ludzkie ciało Trojana okaże się wystarczające, by odzyskał to, co utracił? Kto okaże się przyjacielem, a kto zdrajcą?

Kolejna część cyklu o Widzącym Marku Lichockim, dawnym adwokacie, a obecnie wybrańcu słowiańskich bóstw. Jest jeszcze mroczniej, wychodzą na jaw kolejne sekrety, dostaliśmy kilka odpowiedzi, ale wciąż wiele rzeczy wymaga dokończenia i dopowiedzenia. Mamy też kilka perspektyw prowadzenia narracji: Marek, Miła, Biezdar, Trojan. „Obrońcy” okazali się znakomitą kontynuacją, a scena z wodnikami nieziemsko mnie rozbawiła. Liczę, że kolejny tom zgrabnie domknie całą opowieść.

MOJA OCENA: 8/10

Franciszek M. Piątkowski

A TUTAJ pisałam o poprzedniej części.