95/2025 „Kameleon” Marek Stelar

Mikołaj Borzym wychował się w specyficznej rodzinie: oboje rodzice byli złodziejami. Mimo iż zebrali całkiem sporą kolekcję fantów, żyli bardzo skromnie. Mimo swego procederu uczyli syna uczciwości. Gdy zaś pewnego dnia gromadzona w ukryciu fortuna przepada, a mama i tata Mikołaja trafiają do więzienia, młody człowiek musi liczyć tylko na siebie. Od tej pory postanawia być samodzielny, samowystarczalny i sprawiedliwy. Na tyle, na ile uczciwy może być złodziej. Postanawia więc okradać tylko bogatych i to takich, którzy niekoniecznie do pieniędzy doszli w prawy sposób. Którzy innych ludzi traktują niezbyt przyjaźnie, wywyższając się. Którym bogactwo przewróciło w głowie.

Wraz z udającą sprzątaczkę ukraińską współpracownicą opracowują domy do okradzenia. Ona bardzo przykłada się do pracy, pobierając za to niewielkie opłaty, jest więc ustnie polecana między bogatymi właścicielkami. On w sprytny sposób pozbawia części bogactwa właścicieli domów. Współpracuje im się bardzo dobrze do momentu, gdy na ich drodze staje tajemniczy funkcjonariusz pewnej rządowej agencji, nazwany przez Mikołaja, ze względu na aparycję, Myszowatym. Mężczyzna żąda okradzenia pewnego domu z dziwnej statuetki. W przeciwnym razie ujawni cały proceder Borzyma i jego koleżanki. Mikołaj dokonuje więc kradzieży posążka. Ale od teraz wszystko staje na głowie, a znani mu ludzie wydają się nie tymi, za jakich się podają.

Jaką rolę odegra w złodziejskim procederze zawartość ukradzionego bożka? Kto tak naprawdę stoi za udanym złodziejskim procederem Mikołaja? Jakie nietypowe talenty ukrywa Borzym? Jak to się stało, ze złodziej został okradziony?

„Kameleon” to świetnia komedia kryminalna. Znakomicie się przy niej bawiłam i bardzo kibicowałam Mikołajowi w jego poczynaniach. Końcowy zwrot akcji dał tej książce nieco mrocznego, choć bardzo akcyjnego sznytu. Autor po raz kolejny pokazał, że nie tylko tradycyjne kryminały potrafi pisać. Te nieco bardziej rozrywkowe też wspaniale mu wychodzą. Czekam na więcej.

MOJA OCENA: 8/10

Wydawnictwo Filia

O innej komedii kryminalnej pisałam TUTAJ.