57/2024 „Wszystko w porządku” Debbie Tung

Tłumaczenie: Joanna Kończak

Czasami człowiekowi bywa smutno, i to nawet bez powodu. I to jest w porządku. Mamy prawo czuć każde z uczuć. Jednak kiedy ogarniający nas smutek przejmuje kontrolę nad naszym życiem i nie pozwala nam normalnie funkcjonować, to już nie jest ok. Gdy musisz zmuszać się do tego, aby wstać rano z łóżka, umyć zęby, ubrać się i znów wyjść do ludzi. Gdy musisz udawać, że wszystko jest w porządku. Że to kolejny dzień jak co dzień: praca lub szkoła, obowiązki domowe, rutyna. Jeśli stan przygnębienia się przedłuża, może doprowadzić do tego, że nie na nic nie będzie się miało siły ani ochoty. Nawet na wstanie z łóżka. Człowiek wtedy zaczyna wegetować, a myśli jakie przychodzą mu do głowy są w najczarniejszych barwach.

Pierwszy krok to zdanie sobie sprawy, że coś jest nie tak. Zazwyczaj sami sobie nie poradzimy z wszechogarniającym lękiem, przygnębieniem, pustką i natłokiem czarnych myśli. Dobrze, jeśli są wokół nas ludzie, którzy nas wspierają, wysłuchają, przytulą. Ale z pewnością taki stan wymaga zaopiekowania przez specjalistę. I tak, jest to choroba taka sama jak grypa czy zapalenie wyrostka robaczkowego. Trzeba podjąć leczenie i śledzić jego postępy.

Debbie Tung w komiksie „Wszystko w porządku” podejmuje temat depresji i stanów lękowych. Za pomocą rysunków okraszonych niewielką ilością tekstu przelewa na papier własne doświadczenia i przeżycia. Pokazuje jak zmaga się z tymi chorobami, jak one na nią i jej życie wpływają. Zaznacza, że choroby umysłu to choroby jak każde inne i należy je leczyć u odpowiedniego lekarza – psychiatry. Nie ma w tym nic wstydliwego. Należy dbać o swoje zdrowie psychiczne. Ta powieść graficzna jest bardzo ważna i warto by przeczytał ją każdy, niezależnie czy ma stany depresyjne, czy nie.

MOJA OCENA: 8/10

Wydawnictwo Nasza Księgarnia

O innym komiksie poczytacie TUTAJ.