85/2024 „Bardzo cichy rozwód” Alek Rogoziński
Bardzo lubię komedie kryminalne, a pan Rogoziński świetnie sprawdza się w tym gatunku. Jego książki nie tylko posiadają kryminalny wątek, pełne też są specyficznego, czarnego humoru. Nie inaczej było i z tą pozycją.
To miał być cichy, kulturalny rozwód. Zuzanna Borowik była niezbyt szczęśliwa w swym małżeństwie. Jej flegmatyczny mąż, typowy informatyk, nie spełniał już pokładanych w nim nadziei. Ale co dziwne, Kacper, taka cicha woda, miał pewien sekret. I też pomału przymierzał się do rozwodu. Oboje, mając już następców drugiej połówki, pewnego dnia postanawiają spontanicznie, równocześnie, zażądać rozwodu. I pewnie udałoby się tej parze dogadać w kulturalny sposób o warunkach rozwodu i przeprowadzić całą operację po cichu, gdyby nie pewien nagi mężczyzna znaleziony w ich sypialni. W taki oto sposób Zuzanna i Kacper wplątują się w aferę kryminalną z prawdziwymi gangsterami. Dowiadują się paru ciekawych rzeczy o swoich kochankach. A potem uciekają przed bandytami siejąc spustoszenie w stolicy. Tylko czy na pewno mogą na sobie polegać?
Z pewnością książka lepiej wybrzmiewa wśród znających okolice, po których poruszali się bohaterowie. Absurdalne sytuacje można sobie wówczas jeszcze lepiej zobrazować. Niemniej i osoby spoza Warszawy będą się przy lekturze dobrze bawić.
„Bardzo cichy rozwód” niezmiernie mi się podobał. To jedna z tych książek, której absurdalność wywoływała u mnie wybuchy śmiechu. Znakomita rozrywka. Życzyłabym sobie jeszcze wielu tak dobrych tytułów, także od innych autorów specjalizujących się w komedii kryminalnej. Tę książkę jak najbardziej polecam. Mimo iż opisane wydarzenia nie mogłyby dojść w rzeczywistości do skutku, to jednak historia wciąga i bawi. Znakomita rozrywka na poprawę humoru.
MOJA OCENA: 8/10
O innej książce tego autora pisałam TUTAJ.
Najnowsze komentarze