98/2024 „Tajemnica nauczycielki” Katarzyna Berenika Miszczuk

Rozpoczyna się kolejny rok szkolny w Bielinach. Tosia, Leszek i Bogusia już się zadomowili w nowym miejscu, znaleźli też kilkoro przyjaciół, z którymi tworzą Klub Kwiatu Paproci. Członkowie poznali sekret Garda, syna Gosławy i Mieszka. Chłopak nieco obawia się, że jego tajemnica może przez przypadek zostać ujawniona. Jednak to nie on wiedzie w tej części prym.

Również nie Dąbrówka, najmłodsza z rodzeństwa Lipowskich, choć dziewczynka rośnie, samodzielnie się porusza i pewnie niedługo przysporzy rodzinie zmartwień.

Tym razem skupiamy się na Tosi i jej klasie. Choć dziewczynka jest raczej towarzyska, nie ma znajomego żadnego dziecka w jej wieku. Nikt z jej klasy nie chce mieć z nią nic wspólnego i dziewczynka nie rozumie dlaczego. Bardzo mocno przeżywa to, że jest odsunięta. Ale dzieci w jej klasie są jakieś dziwne: bardzo spokojne, grzeczne i wpatrzone w nauczycielkę, panią Polną, jak w obrazek. To, co powie kobieta, jest dla nich prawie że święte. Choć wychowawczyni wydaje się normalną osobą, tyle, że ceniącą bardziej porządek i dyscyplinę, to Tosia odnosi wrażenie, że nie jest do końca tym, za kogo się podaje.

Czy dziewczynce uda się odkryć tajemnicę nauczycielki?

A to nie jeszcze nie koniec. Do cioci Mirki przyjeżdża jej dawny przyjaciel. Kolorowy, starszy pan, lubiący grać na gitarze, w dodatku dawny grabarz, czyli bardzo ciekawa osoba.

No i zwierzaki też coś knują. Pies Wafel, kot Farfocel i chowaniec Kokosz bywają widziane w odległych od domu miejscach. Jednym słowem: dużo się dzieje.

„Tajemnica nauczycielki” to kolejna odsłona przygód rodzeństwa Lipowskich. Jak zwykle jest ciekawie, czasami strasznie, ale momentami zabawnie. Fabuła angażuje czytelnika, można polubić niektórych bohaterów, nawet tych uchodzących za demony. I choć książka skierowana jest do młodszego czytelnika, również dorośli będą się przy niej dobrze bawić.

MOJA OCENA: 8/10

Wydawnictwo Mięta

O poprzedniej części poczytacie TUTAJ.