35/2023 „Triumf” Natasza Socha

Agata po nieudanej zemście na byłym kochanku i szefie, nie zatriumfowała w kolejnym starciu z Jerzym. Choć może to bardziej jego żona nie odniosła takiego zwycięstwa jak się spodziewała. Grunt, że Agata pogodziła się ze swoją sytuacją i z wielką pasją oddaje się swojej nowej pracy – podróżnemu biuru detektywistycznemu. Wszak wiele kobiet czeka na możliwość skorzystania z usług „Agencji Rozbitych Serc”.

Kobieta nadal sceptycznie podchodzi do rodzaju męskiego. To, co widzi w swojej pracy, nie nastraja ją pozytywnie do płci przeciwnej. W dodatku Jakub usuwa się z jej życia i udaje do wymarzonej pracy, hen, daleko. Z jednej strony Agata cieszy z uzyskanej swobody, z drugiej zaś ma do chłopaka pretensje, że tak łatwo się poddał z walki o względy ukochanej kobiety.

Ponieważ Agata chce udowodnić, ze świetnie radzi sobie sama, rzuca się w wir tropienia zdrad. Co prawda czasami przekonuje się, że nie wszystkie działania mają niecne podłoże, ale wciąż zachowuje chłodny dystans do mężczyzn. Gdy więc pewnego dnia wpada na jednego z przedstawicieli płci przeciwnej, jest co najmniej zniesmaczona. Ale gdy okazuje się, że jest nim jej dawny przyjaciel ze szkoły, cieszy się z odnowionej znajomości. Wkrótce wspólnie zabierają się za tropienie zdrad. Agata tylko nie wie, że kolega coś przed nią ukrywa.

„Triumf” to ostatnia część serii o zwariowanej przeciwniczce płci męskiej. Typowa singielka z prestiżowej firmy przekształciła się w kobietę interesu, prowadzącą swój biznes, biuro detektywistyczne, w różowym aucie. Los postawił na jej drodze fantastycznego faceta, potrzeba było jednak czasu, by to zauważyła. Możliwe, że burza hormonów utrudniała jej prawdziwe postrzeganie rzeczywistości. Grunt, ze ostatecznie przejrzała na oczy. Cała historia jest sympatyczna, pełna lekkiego humoru i mimo wszystko optymistyczna. Dobrze mi się ją słuchało. Polecam.

MOJA OCENA: 7/10

Wydawnictwo Lekkie

O drugiej części pisałam TUTAJ.