11/2024 „Podwójna rozgrywka” Maja Gulka
Marta postanawia odciąć pępowinę łączącą ją z rodzicami i rozpocząć życie w nowym miejscu. Wynajmuje więc mieszkanie na poddaszu pewnej uroczej, przedwojennej willi, na drugim krańcu miasta. Tym, co przekonało dziewczynę do zamieszkania tu był obraz Suchodolskiego, wiszący w przedpokoju nad komodą. Praca artysty rzucała się w oczy przy wejściu do mieszkania. A ponieważ Marta była wielbicielką malarstwa Suchodolskiego, uznała, że to jest jej miejsce na ziemi. A przynajmniej na jakiś czas.
Gdy więc udało jej się przewieź z domu rodzinnego wszelkie niezbędne rzeczy i jedną zbędną, w postaci rybiego serwisu do kawy, Marta odetchnęła z ulgą. Jak się okazało – przedwcześnie. Niedługo potem dziewczyna odkrywa, że po obrazie w przedpokoju pozostał jedynie zakurzony obrys na ścianie. Zrozpaczona, postanawia odnaleźć zaginione dzieło. W tym celu przepytuje sąsiadów, ale jej podejrzenie pada na właściciela oraz firmę przewozową. Marta rozpoczyna prywatne śledztwo, w które wciąga przyjaciółkę Baśkę. Są wakacje, ale Marta prowadzi w szkole językowej letnie kursy z angielskiego dla młodzieży. Musi więc łączyć pracę z prowadzonym dochodzeniem. Wkrótce okazuje się, że to nie jest łatwe zadanie, a tropy dają sprzeczne dane.
„Podwójna rozgrywka: to lekki kryminał, pozbawiony mrożących krew w żyłach zdarzeń i opisów. Intryga kręci się wokół domniemanej kradzieży, a poszukiwania prowadzi kilkoro niedoświadczonych przyjaciół, bawiących się w detektywów. Wynikają z tego czasami zabawne sytuacje. Marta to młoda kobieta, nie mogło więc w książce zabraknąć wątku romantycznego. Na razie relacja między dziewczyną a aspirującym dziennikarzem śledczym, Adamem, jest na początkowym etapie, ale ma szansę się rozwinąć, bo ta książka ma kontynuację, choć skupioną już na innej sprawie.
Nie jestem fanem pierwszoosobowej narracji, a tu ona brzmiała nieco jak wypracowanie szkolne. Mimo to lektura zapewniła mi dobrą rozrywkę i sięgnę po kolejną tej autorki..
MOJA OCENA: 6/10
O innej komedii kryminalnej pisałam TUTAJ.
Najnowsze komentarze