37/2025 „Denat wieczorową porą” Aneta jadowska

To już ostatnia część cyklu o Garstkach z Ustki. Tym razem historia kręci się wokół Marii Garstki, jej przeszłości i tajemnic, które skrywała przed bliskimi. W tym tomie również nie zabraknie trupa. Na szczęście fragmenty, w których się pojawia są nieco humorystyczne za sprawą przyjaciółki starszej pani, Anieli Grzebałko. Jednak i w tej lekturze będzie sporo rzeczy smutnych i przejmujących, trudnych i niewygodnych tematów.

Pensjonat Wielka Niedźwiedzica przyciąga czasami dziwnych gości. Nie inaczej jest tym razem. Jest początek stycznia, śnieżnie, mroźno i wietrznie. Noworoczni goście już wyjechali, jest więc wiele wolnych pokoi. Zjawia się tu pewna niezbyt sympatyczna kobieta, która pochodzi z Ustki. Zofia Szyszka wydaje się znać Marię Garstkę, ta jednak nie rozpoznaje kobiety. W dodatku Aniela Grzebałko, przyjaciółka babci Magdy musi chwilowo zamieszkać w pensjonacie. Zaczyna się więc robić niecodziennie. A gdy wszystkie panie dostają anonimowe zaproszenie na Bal Tajemnic do opuszczonego o tej porze roku miejsca, staje się intrygująco, ale zarazem niepokojąco. Na miejscu okazuje się, że oprócz pań zaproszenia dostali inni goście, osoby dobrze znane Marii. Warunki jakie towarzyszą spotkaniu są niecodzienne, więc panuje napięta atmosfera.

Co szykuje gospodarz balu? Jakie tajemnice zostaną ujawnione? Czy Maria zapomni o złym bagażu doświadczeń?

„Denat wieczorową porą” to ostatni tom serii, więc autorka udzieliła odpowiedzi na wszystkie pytania i zakończyła wątki. Jak w poprzednich dwóch tomach mamy lekki kryminał. Ciężaru dodają doświadczenia Marii i jej podopiecznych. Po raz kolejny autorka pokazuje jak radzą sobie ofiary przemocy psychicznej i fizycznej po traumatycznych przeżyciach. Jak silne potrafią to być osoby, choć i ich wytrzymałość jest ograniczona. I jak potrafią się odmienić, gdy ktoś wyciągnie do nich pomocną dłoń. Wątki kryminalne i obyczajowe okraszone są humorem, co dodaje lekkości powieści. To była całkiem przyjemna lektura.

MOJA OCENA: 7/10

Wydawnictwo SQN

TUTAJ pisałam o części drugiej.