53/2025 „Minęła godzina dwudziesta druga” Katarzyna Bester

Mikołaj prowadzi wieczorne audycje radiowe. Mówi w nich o różnych tematach i bardzo lubi interakcję ze słuchaczami. Ceni sobie szczególnie pewną słuchaczkę, która zawsze przedstawia się „To ja”. Po jakimś czasie kobieta zaczyna pisać maile, odnosząc się do tematów audycji. Wkrótce też zaczyna prowadzić z Mikołajem bardziej osobistą korespondencję. Mężczyzna jest pod dużym urokiem tych maili i piszącej jej kobiety. Czuje, że łączy go z nią coś niepowtarzalnego.

W ciągu dnia zdarza się, że Mikołaj musi udać się na wywiady czy w inny sposób zdobyć materiał do swojej audycji. W jednej z takich sytuacji wpada na niego kobieta, młoda dziennikarka, bardzo pewna siebie, wręcz niegrzeczna. Jeszcze przy kilku innych okazjach spotykają się na płaszczyźnie zawodowej. Mikołaj jest przekonany, że w jego życiu nie ma miejsca na mocno wygadaną i nieco nieprzyjemną towarzyszkę. Ewa robi na nim złe wrażenie, nie to co jego ulubiona słuchaczka.

Gdy Ewa z koleżanką ratują kotka, muszą mu znaleźć dom. Jednak żadna z kobiet nie może go przygarnąć, więc wpadają na pomysł przechowania go w domu brata koleżanki. Tak, owym bratem jest Mikołaj. Teraz Ewa daje się mu poznać z nieco łagodniejszej strony. A on sam wkrótce odkrywa, że niechciany lokator jest całkiem przyjemnym towarzyszem. Postanawia więc zostać stałym opiekunem kociaka.

Czy ulubiona słuchaczka Mikołaja również podziela miłość do kociaków? I co łączy Ewę i tę kobietę?

„Minęła godzina dwudziesta druga” to całkiem przyjemna historia. Wysłuchałam jej w audio i dobrze się przy niej bawiłam. Niespieszna relacja między ludźmi, z kotem z tle. Lekko napisana, więc stanowi świetną odskocznię od codzienności. Tylko, albo aż, czysta rozrywka. I o to chodziło.

MOJA OCENA: 6/10

Wydawnictwo Amare

TUTAJ pisałam o innej obyczajówce z wątkiem romantycznym.