99/2025 „Siła złego na jednego” Alek Rogoziński
Lubię lekkie kryminały od pana Alka. Zazwyczaj wprowadzają mnie w dobry humor. Autor umieszcza wielu bohaterów, ale już na pierwszych stronach dostajemy krótki rys postaci i wiemy czego można się z grubsza po nich spodziewać. Lepiej jest czytać papierową wersję, bo zawsze można sięgnąć po ściągawkę przypominającą kto jest kim. Wersja audio trochę to ogranicza. A właśnie w formie audiobooka poznałam tę książkę.
Do czego może posunąć się oszukana i zdradzana żona, zwłaszcza gdy zostaje ex-żoną? Czy platoniczne uczucie spowoduje, że stateczny farmaceuta przekroczy etyczne granice? Jak seans spirytystyczny może pomóc w ujawnieniu złoczyńcy? Czy warto żyć w zgodzie z sąsiadami?
„Niziołek” zasłużył na to, co go spotkało. Tak przynajmniej sądzi jego była już żona. Za to, co on jej zrobił, pragnęła się zemścić. No, może nie aż tak radykalnie. Komu więc bardziej zależało na pozbawieniu życia faceta wzrostu siedzącego psa? Okazuje się, że ten pan dla jednych był sympatycznym człowiekiem, dobrym kompanem i biznesmenem, innym zaś jawił się jako gbur, nieprzyjemny człowiek, prowadzący szemrane interesy, z którym lepiej nie mieć do czynienia. Kto miał rację?
Niezłą zagwozdkę ma policja, gdy okazuje się, że podejrzanych jest wielu. I każdy miał potencjalny motyw oraz możliwość wykończenia 'niziołka’. Odkrywamy kolejne sekrety i poznajemy całą prawdę. Powiem, że rozwiązanie zagadki nieco mnie zaskoczyło.
„Siła złego na jednego” okazała się ponownie lekkim kryminałem z nutką czarnego humoru, czyli tym, z czego autor słynie. Historia fajna do przeczytania, ale mająca tendencję do ulatywania z pamięci po czasie. Niemniej pozostawia uczucie, że w trakcie czytania bawiłam się dobrze, więc książka spełniła swoją rolę. Odpowiednia dawka humoru i intrygująca kryminalna zagadka to pomysł, który może się spodobać fanom tego gatunku literackiego.
MOJA OCENA: 7/10
A TU poczytacie o innej pozycji tego autora.



Najnowsze komentarze