107/2023 „Topniejące serce” Joanna Tekieli
Maja to młoda kobieta, która samotnie wychowuje trzy córeczki. Ponieważ mamą została wcześnie, naukę zakończyła na liceum. Ze swoim wykształceniem i brakiem doświadczenia zawodowego nie liczy na dobrą posadę. Pracuje jako sprzątaczka w firmie obsługującej sklepy w jednej z galerii handlowych. Nie zarabia zbyt wiele, a zbliżające się święta i wizja zapewnienia dzieciom tradycyjnych potraw i wymarzonego domku dla lalek jako prezentu, nie nastrajają kobiety radośnie. Na szczęście dziewczynki potrafią cieszyć się z każdej rzeczy, same też szykują świąteczne ozdoby. Maja mimo piętrzących się problemów finansowych robi wszystko, by dzieci spędziły święta szczęśliwe. A kiedy w zasypanym śniegiem parku, w zimną noc, znajduje nieprzytomnego mężczyznę, któremu udziela pomocy, w jej życiu zaczynają dokonywać się zmiany.
Bardzo podoba mi się styl pisania pani Joanny. Nawet o trudnych sprawach pisze lekko. A było tu kilka ciężkich tematów. Samotne macierzyństwo, strach związany z wizją utraty pracy, niewiara we własne umiejętności, pesymistyczne podejście do życia, żałoba, uprzedzenia rasowe, brak akceptacji ze strony rodziny. I gdyby nie liczne powtórzenia o sytuacji głównej bohaterki, to książka z pewnością podobałaby mi się bardziej. To nie jest lekka, świąteczna historia, jak mogłaby sugerować okładka. Dużo tu smutku i widać jak wiele emocji wzbudza w bohaterce podejście do niektórych spraw.
„Topniejące serce” to wzruszająca historia, która uświadamia jak ważna jest najbliższa rodzina. Pieniądze to nie wszystko. Drobne gesty czy wspólnie spędzony czas dają więcej niż drogocenne prezenty. Nie warto żywić urazy, bo z czasem coraz trudniej przełamać lody i spróbować odbudować relacje. Należy też wierzyć we własne możliwości i umiejętności. To jak siebie postrzegamy może rzutować na to, jak jesteśmy odbierani. Wiadomo, że życie nie jest usłane różami, ale dobrze jest umieć stawić czoła przeszłości i z nadzieją spojrzeć w przyszłość.
MOJA OCENA: 6/10
A o książce w klimatach świątecznych poczytacie TUTAJ.
Najnowsze komentarze