10/2024 „Taras z widokiem na przyszłość” Daria Jędrzejek
Czy wierzycie w ślepy los, przypadek, niespodziewany incydent, który może odmienić wasze życie? Jedno zdarzenie, które potrafi nieść za sobą konsekwencje? Maria Strzelecka doświadczyła aż trzech takich zdarzeń. Najpierw niespodziewana śmierć ukochanej babci, potem stłuczka samochodowa, w której uczestniczyła, w końcu śmiertelny wypadek rodziców. Najbliższych straciła w święta Bożego Narodzenia i od tego czasu ten okres budzi w dziewczynie silne, negatywne uczucia. Trauma związana ze śmiercią ukochanych dopada Marię każdego grudnia, gdy tylko zaczynają się przygotowania do świąt.
Na szczęście Maria ma wspaniałego przyjaciela, Huberta, którego poznała właśnie w trakcie stłuczki, w której oboje uczestniczyli. Niemiłe doświadczenie przekształciło się w trwający wiele lat przyjacielski związek. Rozumieją się w lot, a sympatię okazują sobie licznymi słownymi docinkami. Widać, że w swoim towarzystwie czują się doskonale. W trakcie jednej z takich potyczek słownych Maria, która właśnie straciła pracę, wrzuca na profil swojego przyjaciela, znanego dziennikarza, krótką prześmiewczą rolkę. Wkrótce okazuje się, że Hubert zyskuje na popularności, a wszyscy obserwatorzy ciekawi są dziewczyny, która wystąpiła w krótkim filmiku. Przez to wydarzenie zmienia się układ panujący między nimi, a przynajmniej szefowa Huberta oczekuje, że na pokaz młodzi będą nieco udawać. W taki oto sposób trafiają na koncert Hadesa. Niby nie da się udawać czegoś, co teoretycznie nie istnieje. Ale znany muzyk spowoduje, że każde z tej trójki inaczej spojrzy na swoje życie.
„Taras z widokiem na przyszłość” to świetna pozycja. Trochę obyczajówka, trochę romans, a trochę komedia romantyczna. Znakomite poczucie humoru autorki powodowało, że czytałam tę książkę z wielką przyjemnością. Nie znaczy to, że nie były poruszane i trudne tematy, z którymi przyszło mierzyć się bohaterom. Wszystko jednak było dobrze wyważone. Choć bohaterowie mieli swoje za uszami, dało się z nimi sympatyzować.
MOJA OCENA: 7/10
O innej książce autorki pisałam TUTAJ.
Najnowsze komentarze