9/2024 „Płoń dla mnie” Ilona Andrews

Tłumaczenie: Dominika Schimscheiner

Wyobraźcie sobie świat podobny do naszego. Jedną z ważniejszych różnic jest magia, dziedziczona z pokolenia na pokolenie. W tamtej rzeczywistości ludzie obdarzeni magią pragną się wiązać jedynie z innymi magicznymi, którzy pozwolą powstałemu w ten sposób potomstwu mieć większe moce i nowe zdolności. Przez to stają się potężni i mogą rządzić światem. Niektórzy łamią prawo, nic nie robią sobie ze zwykłych ludzi. Uważają, że im wolno więcej, bo nie ma ich kto powstrzymać. Jedynie inni magiczni, i to tylko ci o największych zdolnościach, są w stanie panować nad pozostałymi magami. A przynajmniej taką żywią nadzieję. Aż do teraz nie było nikogo tak mocarnego, by nie można było sobie z nim poradzić.

Nevada Baylor to młoda kobieta, która prowadzi rodzinny biznes. Nie byle jaki, bo agencję detektywistyczną. Dziewczyna umiejętnie ukrywa swoje magiczne zdolności i funkcjonuje jako zwykły człowiek. Jej firma zajmuje się drobnymi zleceniami, które zazwyczaj skutecznie rozwiązuje. Ma więc wyrobioną markę i jest polecana innym potrzebującym takich usług. Jednak wskutek pewnych wydarzeń, cały majątek rodziny, związanej z detektywistycznym biznesem, wisi na włosku. Gdy więc firma, u której zadłużona jest rodzina Nevady, zwraca się do nich z propozycją odnalezienia pewnego maga, dziewczyna podejmuje się wyzwania. Nie ma pojęcia, że Szalony Rogan, jeden z najpotężniejszych magów, stanie po drugiej stronie poszukiwań. Kim jest zaginiony mężczyzna i co knuje? Czy Szalony Rogan rzeczywiście jest szalony?

„Płoń dla mnie” to pierwszy tom serii 'Ukryte dziedzictwo” napisanej przez małżeństwo ukrywające się pod pseudonimem Ilona Andrews. Książka napisana tak, że wciągnęła mnie od razu i spowodowała, że chciałam przeczytać ją na raz. Świetny motyw, dobra fabuła, romans w tle, no i przede wszystkim magia: potężna i groźna. „Płoń dla mnie” to lektura, przy której znakomicie się bawiłam.

MOJA OCENA: 8/10

Fabryka Słów

Inna książka z fantastyki -> SPRAWDŹ.