Kości obfitości to była pierwsza wykreślanka w jaką zagrałam. Poznałam ją na pewnym planszówkowym konwencie, jeszcze jako Harvest Dice i od razu przypadła mi do gustu. Gdy tylko się ukazała na naszym rynku, wpadła do mojej kolekcji i ma w niej pewną pozycję.

Kości obfitości

W kości lubiłam zawsze grać, dlatego gry kościane zawsze chętnie wypróbuję (np. Istanbul Kościany). A w Kości obfitości tych kości jest trochę. Są ich trzy rodzaje: zielone symbolizujące sałatę, czerwone oznaczające pomidory i pomarańczowe jak marchewka. Tak, będziemy bawić się w farmera, a więc sadzić warzywa i karmić świnkę.

Wydawca: Board&Dice
Ilość graczy: od 2 do 4
Przewidywany czas rozgrywki: 30 minut
Wiek: 8+

Każdy gracz ma swoje pole, na którym będzie sadził warzywa. Specjalnie zostały wybrane takie – każde z nich ma przypisany kształt: sałata to kwadrat, pomidor to kółko, a marchewka to trójkąt. Jest to ukłon w stronę nieumiejących rysować 😉 Oczywiście, ci uzdolnieni artystycznie mogą się wykazać i rysować bardziej naturalistyczne kształty. Ale uwierzcie – te podstawowe figury wystarczą.

Kości obfitości

Jak to działa?

Aktywny gracz bierze żeton ze świnką oznaczającą pierwszego gracza. Rzuca on wszystkimi kośćmi, a następnie wybiera jedną. Kolejni gracze wybierają kości tak długo, aż zostanie tylko jedna. Ta ostatnia oznacza, które warzywo zyskuje na wartości. Na ryneczku przy danym warzywie należy zaznaczyć kolejne kółeczko.

warzywniak

Sadzimy warzywa

Nasze pole ma trzy rzędy i sześć kolumn oznaczonych oczkami kości. Gdy wybierzemy jakąś kość i będziemy chcieli narysować odpowiadające jej warzywo, to musimy to zrobić  w wybranym rzędzie w odpowiedniej kolumnie. Kości należy wybierać rozsądnie – po narysowaniu danego warzywa w jakiejś kolumnie, następne należy umieścić na polu sąsiadującym z już wcześniej narysowanym warzywem tego typu. W ten sposób będziemy tworzyć skupiska warzyw tworzących nasze grządki.

Karmimy świnkę

Jeśli nie chcemy bądź nie możemy narysować jakiegoś warzywa, wybrana kostka posłuży nam do nakarmienia świnki. Na specjalnym polu zamalowujemy liczbę oczek wynikającą z wybranej kości. Nakarmiona świnka będzie dawała nam punkty na koniec gry. Zamalowanie kółek w jednym rzędzie na torze świnki odblokowuje gwiazdkę, która po wykorzystaniu umożliwia zmianę wartość kości o jeden (lub zmienia jeden typ kości na inny na arkuszu zaawansowanym). Gramy tak długo, aż ktoś nie zapełni całego swojego pola lub nie nakarmi świnki do końca. Wówczas dogrywamy rundę do końca i liczymy punkty.

kości

Punkty otrzymujemy za każdy wypełniony rząd na polu, najwyższą wartość przy zapełnionym pełnym rzędzie karmienia świnki i za warzywa. Liczymy ilość warzyw danego typu i mnożymy razy ich wartość na ryneczku. W wariancie zaawansowanym dodatkowe punkty wpadają za każdy typ  warzywa do osoby, która ma więcej zasadzonych danego typu oraz dla tego, kto najbardziej nakarmił świnkę.

Podsumowanie

Gra jest prosta, a podejmowane decyzje często wynikają z tego, co wypadnie na kościach i jakie kości będą do naszego wyboru. Nie ma tu żadnego planowania czy długiego móżdżenia. Gra jest z kośćmi czyli po prostu jest losowa, ale nawet wówczas da się coś wykombinować. Może się zdarzyć, że losowość wzrośnie wraz z liczbą osób grających, bo gracze będą nam podbierać potrzebne nam kości. Potrafi wówczas zmniejszyć się ilość obsadzonych pól czy zapełnionych rzędów świnki. W grze dla dwóch osób zazwyczaj udawało nam się i obsadzić całe pole, i wykarmić do końca świnkę. Wówczas suma zdobytych punktów zależała od tego, jakie warzywo było więcej warte i kto miał tego warzywa na swoim polu więcej.

Kości obfitości to gra szybka, nieskomplikowana, łatwa do wytłumaczenia, niewielkich rozmiarów, łatwo więc ją ze sobą zabrać na wycieczkę czy do znajomych na szybką partyjkę. Obecnie istnieją gry typu roll&write od niej lepsze, bardziej wymagające czy wciągające, jednak ten błyskawiczny fillerek mogę polecić tym, którzy chcieliby rozpocząć swoją przygodę z wykreślankami.

Moja ocena: 4+

[jaki mam system ocen sprawdź TUTAJ]