Trzecią grą o sennej krainie ilustrowaną przez Marcina Minora są Smoki. Tym razem prym wiodą mityczne stworzenia, które pojawiają się na kartach, przyjmując różne formy. Ale kruki i kotki również tu znajdziecie.
Wydawca: Nasza Księgarnia – Gry
Ilość graczy: od 2 do 5
Przewidywany czas rozgrywki: 15 minut
Wiek: 6+
Smoki mają duże, pięknie ilustrowane karty, podobne do tych, które są w grze Sen. I tu również staramy się utworzyć piękny, przyjemny, a tym samym mało punktowany, sen.
Nie taki smok straszny
Każdy gracz otrzymuje sześć kart, które układa zakryte, po trzy w dwóch rzędach. Jedną z kart może odsłonić. Na środku stołu tworzymy trzy stosy kart – jeden zakryty, a z niego pobrane dwie karty, odkryte, utworzą dwa kolejne stosy. W podstawowej rozgrywce dostępne są żetony smoków, które będą punktami przyznawanymi za wygranie danej partii.
W swoim ruchu gracz może pobrać kartę z odkrytego stosu i dodać, odkrytą, do swojego snu, zamiast zakrytej bądź odkrytej karty. Wymienioną kartę odrzuca na wybrany przez siebie odkryty stos kart.
Można też pobrać kartę w ciemno i podobnie jak we Śnie dodać ją do swoich kart bądź odrzucić. Kartę kładzie się w śnie odkrytą. Wyjątkiem jest Kruczy Krąg czyli karta z krukami o wartości 10, którą gracz musi umieścić w swoim śnie.
Runda kończy się, gdy ktoś odsłoni ostatnią zakrytą kartę. Pozostali gracze odsłaniają zakryte karty. Wszyscy gracze liczą swoje punkty. Smoczy krążek dostaje ten, kto ma najniższy wynik. W podstawowej wersji gry gra toczy się do czasu, aż ktoś zgromadzi 3 żetony smoka.
Gdzie jest haczyk?
Staramy się uzyskać jak najniższy wynik. W tym celu wymieniamy swoje karty na te o niższych wartościach lub korzystamy ze specjalnych możliwości gry. Jest 10 rodzajów kart smoków, o wartościach od -2 do 8. Karta z ujemną liczbą punktów opatrzona jest ślicznym obrazkiem kotka. Są też trzy krainy kruków i to one są kartami specjalnymi.
Karta Odbicie w wodzie pozwala skopiować wartość sąsiadującej, z lewej lub prawej strony, karty. Oczywiście najlepiej jest kopiować wartości ujemne bądź zera.
Krucze gniazdo, karta o wartości 9, pozwala zamienić miejscami dwie dowolne karty w śnie. W tym celu gracz umieszcza ją w swoim śnie, a następnie dokonuje zamiany miejscami kart.
Karta Kruczy krąg, o wartości 10, powoduje, że po pobraniu należy dołożyć ją do swojego snu, a kartę z jej miejsca przekazujemy graczowi po naszej lewej stronie. Musi on umieścić tę kartę w swoim śnie w tym samym miejscu, gdzie leży u nas Kruczy krąg, a swoją kartę przekazuje dalej. Ostatni gracz odrzuca wymienianą kartę na stos odkrytych kart odrzuconych.
Jak liczymy punkty?
Każda karta jest warta tyle, jaka jest jej wartość. Ale w grze jest też pewien myk: jeśli w kolumnie mamy karty o tej samej wartości, to sumarycznie dają nam one zero. Może się okazać, że jak dobrze pójdzie, w danej partii otrzymamy ujemną liczbę punktów 😉
Podsumowanie
Smoki to ślicznie ilustrowana gra rodzinna. Choć jest losowa, to jednak karty specjalne oraz możliwość wyzerowania kolumny sprawiają, że warto pogłówkować jak wymieniać i układać karty w naszym śnie. A może warto wziąć Kruczy krąg, żeby namieszać w szykach przeciwnikom? Albo po kolei odsłaniać kolejne karty, żeby potem odpowiednio je wymieniać? Strategie są różne i choć nie mamy tu mocnego kombinowania, to granie daje sporo satysfakcji. Wartość wizualna na pewno wpływa na plus.
Sen znakomicie sprawdza się w każdym układzie graczy, gdyż tam każdy gra 'pod siebie’. Kruki to gra tylko dla dwóch graczy, którzy się ze sobą ścigają. Smoki natomiast to gra, w której warto wykorzystać karty specjalne, zwłaszcza Kruczy krąg i wprowadzić nieco negatywnej interakcji. Dlatego też na pewno ciekawiej się gra w więcej osób. Sama gra, podobnie jak Sen, oferuje kilka wariantów. Czasami gra do trzech zwycięstw, zwłaszcza przy większej liczbie graczy, może trwać bardzo długo. Wtedy dobrze się sprawdzi gra na punkty – kto przekroczy magiczną setkę, ten powoduje koniec gry, a wygrywa ten kto ma najmniej punktów. Można też grać określoną liczbę rund, np. dwa razy tyle ilu jest graczy. Można też sobie nieco utrudnić pozyskiwanie kart i wprowadzić tylko stos kart dociągu w ciemno. Grę warto wypróbować, a mimo iż jest nieco podobna do Sn, to jednak na tyle inna, że chętnie do niej siadam i ma pewne miejsce w mojej kolekcji.
Moja ocena: 5
[jaki mam system ocen sprawdź TUTAJ]
O Krukach, drugiej po Śnie grze ilustrowanej przez Marcina Minora, też możecie przeczytać na moim blogu.
UWAGA: zdjęcia wykonałam, aby pokazać jak piękne są grafiki pana Marcina Minora. Kopiowanie ich podlega odpowiednim prawom. Jeśli chcecie cieszyć oko tymi ilustracjami zachęcam do zakupu swojego egzemplarza gry 🙂
Najnowsze komentarze