29/2022 „Malamander” Thomas Taylor

Tłumaczenie: Joanna Dziubińska

Znakomita książka dla młodszej młodzieży trzymająca w napięciu, a mimo to ciepła, otulająca.

W Widmowym Porcie, w hotelu, w biurze rzeczy znalezionych, pracuje Herbert Lemon. Ma dwanaście lat, nie ma rodziców i to właśnie hotel stał się jego nowym domem. Wiedzie zwyczajne życie do czasu, gdy do jego piwnicznego pokoju wpada oknem dziewczynka szukająca schronienia przez strasznym Bosakorękim.

Jak się okazuje Violet nie zna losu swoich rodziców i postanowiła się dowiedzieć kim byli i co się z nimi stało. Trop zawiódł ją do hotelu.

A w miasteczku, po sezonie, wieczorem, dzieją się dziwne rzeczy, zwłaszcza gdy snuje się mgła od morza. Wszyscy wtedy chowają się w domach, obawiając się mitycznego Malamandra.

Czy Violet odnajdzie rodziców? Czy Malamander naprawdę istnieje? Jakie przygody będą udziałem Violet i Herberta?

O tym przekonacie się czytając książkę.

Mimo iż czasami dziewczynka mnie denerwowała, robiąc coś za plecami nowego przyjaciela, działając nieco chaotycznie, to jednak ostatecznie da się ją polubić.

Herbie nie jest takim mięczakiem, za jakiego się podaje, a to co spotyka dzieci, cała historia – zadziwia.

Fajnie napisana książka: niezbyt długa, krótkie rozdziały, ilustracje – to wszystko sprawia, że czyta się błyskawicznie. Z pewnością sięgnę po kolejne części.

MOJA OCENA: 7/10

#fantastyka #fantastykamłodzieżowa #eerieonsea

Wydawnictwo Wilga