70/2023 „Szkoła magicznych zwierząt” Margit Auer
Tłumaczenie: Agata Janiszewska
„Szkoła magicznych zwierząt” rozpoczyna cykl książek, o tym samym tytule, dla młodszego czytelnika. Jest szkoła, są uczniowie i nauczyciele oraz magiczne zwierzęta. Brzmi znajomo?
Jednak pierwsza część serii nie przypomina, oprócz wcześniej wspomnianych cech, słynnej szkoły dla czarodziejów. Tu mamy raczej do czynienia ze zwykłymi dziećmi, które mają różne problemy, adekwatne do swojego wieku. Chodzą do szkoły, uczą się na miarę swoich możliwości i przede wszystkim korzystają z pełni dzieciństwa.
Z pewnością nie jest łatwo zaczynać nowy rok szkolny w zupełnie nieznanej sobie społeczności. A to właśnie spotkało Idę, która niezbyt dobrze czuje się wśród kolegów ze swojej klasy. Jedynie Benni wydaje się być dla niej miły. Nauczycielka jest tajemnicza i zaskakująco dużo wie o swoich uczniach. Wkrótce też szkołę odwiedza pan Mortimer i prezentuje dzieciom swoje zwierzęta. Oczywiście, te niezwykłe, magiczne, zwierzaki przeznaczone są tylko dla wybrańców. Dla dzieci, które zasłużą na to, by opiekować się mówiącymi pupilami. Dla tych, którzy będą potrafili odpowiednio zadbać o swoich podopiecznych.
„Szkoła magicznych zwierząt” to przyjemna historia, nie tylko dla uczniów. Oprócz ciekawej historii pokazuje, jak ważne jest dopasowanie się do społeczności, jak ważna jest przyjaźń i zaufanie, zwłaszcza w początkach kariery szkolnej. Historia na pewno będzie doskonała dla młodszych czytelników, nawet tych jeszcze przed rozpoczęciem nauki. Dzieci będą miały szansę zrozumieć, że odmienność nie jest niczym złym, że należy odpowiedzialnie podchodzić do obowiązków, zwłaszcza tych związanych ze zwierzakami domowymi. Pokazuje, że nie trzeba się bać czegoś nowego. Warto również dawać szansę tym, którzy na początku nam nie przypadli do gustu. Może z tego wyniknąć wiele dobrego dla nas. Ta lektura sprawi, że i dorosły, czytający dziecku bajkę, dostrzeże walory tej książki.
MOJA OCENA: 6/10
TU pisałam o innej książce dla młodszego czytelnika.
Najnowsze komentarze