88/2023 „Powrót do Gryfa” Marcin Mortka
Najpierw spojrzałam na okładkę autorstwa Piotra Sokołowskiego. Tak, cała Drużyna do Zadań Specjalnych: Zwierzak, Kociołek, czekaj, a to kto? Bo dalej to Gramm, Urgo, Żychłoń i Eliah. Kim jest ta kobieta? A potem były Krakowskie Targi Książki i autor podczas spotkania zdradził imię pani z okładki. Później posłuchałam „Babskiego wieczoru” i powiem wam, że z wypiekami na twarzy zasiadłam do kolejnej przygody Kociołka i jego kompanii. A ponieważ książkę cudownie czyta Filip Kosior, to nie mogłam jej poznać inaczej, jak w audiobooku.
Zło musi uderzyć zawsze wtedy, gdy się człowiek tego najmniej spodziewa. Członkowie Drużyny rozproszyli się po różnych zakątkach Doliny i nie tylko, w poszukiwaniu dusz trolli, by nie wpadły w niepowołane ręce. Póki co, Kociołek nudzi się w karczmie. Codzienne, rutynowe czynności, zmaganie się z plemieniem goblinów to coś, do czego Edmund nie nawykł. A przecież tak tęsknił do zwykłego życia i rodziny, gdy odbywał wcześniejsze wyprawy. Jednak troska o przyjaciół nie pozwala mu w pełni cieszyć się z chwil wytchnienia.
I właśnie tę chwilę musiało wybrać sobie Zło, by o sobie przypomnieć.
Kociołek będzie musiał stawić czoła knowaniom książąt i temu, co z tego wynikło. Przeżyje chwile grozy, ugotuje zupę grzybową, która uratuje czyjeś życie, dowie się co to takiego Chędożynki. Odkryje też, do służy przedmiot ukryty w kufrze Sary.
„Powrót do Gryfa” to kolejne fascynujące spotkanie z Kociołkiem i jego drużyną. Wspaniałe przygody, które wciągają od pierwszych stron. Jak zwykle sporo humoru, ale i mrożących krew w żyłach akcji. Może trochę brakowało listów Edmunda do Sary, ale za to dostaliśmy coś nowego, ciekawego, niespodziewanego. Teraz będę inaczej patrzeć na żonę Edmunda. I już z wytęsknieniem czekam na kolejne przygody Drużyny do Zadań Specjalnych, bo ta seria podbiła moje serce.
MOJA OCENA: 8/10
O Kociołku poczytacie TUTAJ.
Najnowsze komentarze