7 smoków – gra karciana z pięknymi grafikami przedstawiającymi smoki. Zawiera pięć smoków podstawowych, smoka tęczowego będącego jokerem, srebrnego smoka początkowego i karty akcji specjalnych.
Małe pudełeczko, stosik kart i proste reguły. Oto co wystarcza, aby zapewnić świetną zabawę, chęć powracania do tytułu, a nawet efekt ‘jeszcze raz’.
Wydawca: G3
Ilość graczy: od 2 do 5
Przewidywany czas rozgrywki: 20 minut
Wiek: 8+
O co w grze chodzi?
A o to, żeby tak ułożyć karty, żeby zebrać 7 smoków. Żeby połączone całe, połówki lub ćwiartki, tworzyły ciąg siedmiu smoków w kolorze smoka, którego aktualnie posiadamy.
Bo na początku każdy dostaje trzy karty i smoka w jakimś kolorze.
W swojej turze ciągnie się kartę i stara się dołożyć jedną z ręki tak, aby tworzyć ciągi smoków w swoim kolorze.
Oczywiście dokładana karta musi choć kawałkiem pasować do już wyłożonych. Gracz może również starać się tak dołożyć kartę, żeby pasowała do większej liczby kart – dostaje wówczas w nagrodę dodatkową kartę.
Nie tylko smoki
Grający może również zagrać jedną z kart specjalnych, które wykłada się na srebrnego smoka początkowego. Gdy umieści kartę na wierzchu leżących tam kart, zmienia się kolor tego smoka, ale nie jest konieczne wykonanie akcji z tej karty. Natomiast gdy kartę specjalną umieścimy pod ostatnio zagraną kartą, to akcja musi zostać wykonana, a smok nie zmienia koloru.
Dlaczego nie należy przywiązywać się do koloru początkowo wylosowanego smoka?
Bo w grze 7 smoków są karty specjalne, które pozwalają zamienić smoki między graczami. Jest taka co pozwala zamienić cele tylko między dwoma graczami. Jest też i taka, że wszystkie smoki przesuwają się w kółeczko do sąsiada w lewą lub prawą stronę. Zagranie tej karty powoduje, że nasz cały misterny plan zbierania smoków może spalić na panewce. Trzeba się szybko zorientować jakie mamy rozmieszczenie na stole smoków w aktualnym kolorze. I jakie posiadane karty mogą nam pomóc w budowaniu układu siedmiu smoków. Możemy też liczyć, że przyjdzie nam karta specjalna, która pomoże nam odzyskać utraconego smoka.
Mało nas, ale tym lepiej
Gdy gra mniej niż 5 osób, nieprzydzielone smoki leżą sobie pomiędzy graczami i stanowią zagadkę, jakie kryją kolory.
Są różne taktyki dojścia do wygranej. Niektórzy dość długo ukrywają kolor swojego smoka i tylko częściowo budują sobie podwaliny ciągu smoków. Inni idą najpierw w karty, by mieć więcej możliwość zagrywania i zdobywania kolejnych kart. Są też tacy, którzy mają kartę specjalną do zamiany smoków i czekają tylko, aż ktoś uzbiera prawie komplet smoków w swoim kolorze. Wtedy kradną mu smoka i idą na ‘gotowe’.
Niby taka prosta karcianeczka, a ile daje możliwości kombinowania. I wiele frajdy.
Moja ocena: 5
Najnowsze komentarze