88/2022 „Wypożyczalnia Świętych Mikołajów” Agata Przybyłek
Grzegorz jest właścicielem dobrze prosperującej wypożyczalni. Wcześniej jego biznes kręcił się wokół wypożyczania strojów, ale od kiedy zauważył popyt na usługi Świętych Mikołajów, jego oferta poszerzyła się o możliwość wynajęcia pana, który wręcza podarki nie tylko grzecznym dzieciom.
Zawodowo spełniony mężczyzna nie ma jednak tyle szczęścia w życiu prywatnym. Jest osobą samotną, a na co dzień towarzyszy mu jedynie pies Arnold. Swego czasu Grzegorz miał szansę na związanie się z ukochaną kobietą, ale wtedy do głosu doszła młodość i chęć zabawy. Pewne dość traumatyczne wydarzenie w życiu mężczyzny sprawia, że postanawia zmienić swój system wartości.
Magda to była szwagierka Grzegorza, która pracuje w jego wypożyczalni. Kobieta przeżywa trudny okres po rozstaniu z mężem i próbuje sobie ułożyć życie na nowo. Na szczęście może liczyć na brata byłego małżonka.
Justyna kocha swoją pracę w szkole, docenia też bycie singielką. Jednak gdyby miała możliwość związać się ze swoją pierwszą miłością, zamiast spędzać święta z wiecznie kłócącymi się rodzicami, pewnie nie wahałaby się zbyt długo.
Amanda jest bezgranicznie zakochana w Tomku i już nie może się doczekać ślubu, który ma mieć miejsce niedługo po świętach. Szkoda tylko, że Tomek postrzega to małżeństwo inaczej niż jego narzeczona.
„Wypożyczalnia Świętych Mikołajów” to historia zwykłych ludzi, którzy przeżywają wzloty i upadki. Szykują się do świąt, choć każdy podchodzi do tego z innym bagażem doświadczeń. Autorka przedstawiła ciekawą fabułę i pozostawiła pewne niedomknięte wątki. Zresztą, książka kończy się słowami: „Ciąg dalszy nastąpi” I nie ukrywam, ze czekam na kontynuację.
Jedyne co mnie raziło, to trochę sztywne dialogi, takie wymuskane i lekko nierzeczywiste, jak z poprzedniej epoki. Ale poza tym książkę się czyta błyskawicznie i świetnie wprowadza w przedświąteczny klimat.
MOJA OCENA: 6/10
#literaturaobyczajowa
Moją opinię o innej książce w świątecznych klimatach poczytacie TUTAJ.
Najnowsze komentarze