10/2023 „Żołnierz królowej Zanzibaru” Jacek Getner

Dziwny zestaw znajomych posiada Jacek Przypadek jasnowidz-detektyw. Sam jest oryginałem, który konwenanse traktuje jedynie jako sugestię. Typowe dla niego jest pojawianie się na umówione spotkania w stroju sportowym, ponieważ mężczyzna cały czas przygotowuje się do maratonu. Jego zmysł obserwacji, znajomość ludzkiej psychiki, wyciąganie wniosków, zauważanie znikomych nawet zależności powodują, że jest bardzo pewny siebie. Czasami wręcz zarozumiały. W dodatku nieco wkurzający. Cechy te niestety nie zjednują mu przyjaciół, za to wrogów – jak najbardziej.

„Żołnierz królowej Zanzibaru” to kolejna część spraw, którymi zajmuje się Przypadek. Tym razem wszystkie zagadki kręcą się wokół bezdomnych, tzw. 'fioletowych twarzy’. Jak się okazuje, jeden z grona dostawców taniego złomu, Winnetou, to dawny kolega Jacka. Mężczyźni wciąż darzą się poważaniem. Przypadek podejmuje się więc odnalezienia towarzyszki 'Czerwonego brata’. Okazuje się, że dobrymi intencjami wyłożone jest piekło.

Wkrótce też wychodzi na jaw, że teren skupu złomu, który dostarcza środków do życia bezdomnym, jest siedliskiem pewnego rzadkiego owada. Tym razem to kloszardzi wspomagają słynnego detektywa w rozwiązaniu sprawy. Wygląda na to, że potrafią być dobrymi obserwatorami, sami pozostając niezauważeni. A jeśli nie wiadomo o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze.

Pewnym szokiem dla pani Irminy, sąsiadki Jacka, jest odkrycie, iż wśród osób pozbawionym stałego lokum znajduje się oryginał, pewien profesor, jej znajomy. Znów do czynienia mamy z dziwną sprawą, której wszystkie nitki potrafi powiązać uchodzący za jasnowidza Jacek.

W „Żołnierzu królowej Zanzibaru” mamy mniej wątków pobocznych, bardziej skupiamy się na problemie społecznym jakim są bezdomni. Autor pokazuje, że nie można osądzać ludzi żyjących na ulicy, gdy nie znamy przyczyn, dla których tam się znaleźli. To kolejna część serii komedii kryminalnej, którą czyta się lekko. Ja mam ochotę na więcej.

MOJA OCENA: 6/10

#komediakryminalna

Wydawnictwo Lira

O poprzedniej odsłonie przygód Jacka Przypadka poczytacie TUTAJ.