14/2024 „629 kości” M. M. Perr

Robert Lew jest podkomisarzem prowadzącym dziwne śledztwo. Oto stanął przed zagadką, której rozwiązanie nie jest ani oczywiste, ani takie łatwe, jak się wydaje. W dodatku sprawa jest jedyna w swoim rodzaju, a odgórne naciski na jej szybkie rozwiązanie tylko wszystko komplikują. A wiadomo, że tam, gdzie chodzi o politykę, trzeba być szczególnie ostrożnym.

Podczas zamieci śnieżnej w górach, licealiści ze swym opiekunem chronią się w opuszczonej drewnianej chacie. W poszukiwaniu zapałek, świec, zapasów i suchych ubrań sprawdzają po kolei pomieszczenia budynku. W taki sposób dokonują makabrycznego odkrycia. Znajdują trzydzieści drewnianych skrzynek zawierających ludzkie kości oraz zeszyty, w których zapisano ostatnie dni z życia ofiar. Sztab ludzi, z podkomisarzem Lwem, stara się rozwiązać tę makabryczną sprawę. Wstępne badania mówią, że zawartość skrzynek była gromadzona przez wiele lat, a najdawniejsze zbrodnie zostały popełnione lata temu. Policja ma trudny orzech do zgryzienia, ponieważ świeższych tropów nie da się powiązać ze zgłoszonymi zaginięciami osób.

„629 kości” to pierwszy tom serii o podkomisarzu Robercie Lwie. Jest to typowy glina, który co prawda nie ma rażących nałogów, jednak ewidentnie przeżywa kryzys małżeński. Jak to śledczy, musi być praktycznie cały czas dostępny, co wiąże się z pozostawieniem życia osobistego odłogiem. Żona policjanta stara się sobie z tym radzić, jednak dla dorastających dzieci wieczna nieobecność ojca staje się problemem. W dodatku takim, którego rozwiązanie mężczyzna odkłada na bliżej niesprecyzowaną przyszłość, uzależniając swój wolny czas od zakończenia śledztwa.

Niestety, nie polubiłam policjanta. Jego wybory budzą we mnie niesmak. Choć jestem w stanie zrozumieć, że ludzie żyjący pod presją nie dokonują najwłaściwszych wyborów, jednak niektóre niemoralne posunięcia nie są wybaczalne. Niejednoznaczne śledztwo i niespodziewane zakończenie książki, które nic nie wyjaśnia, skłaniają mnie jednak do sięgnięcia po kontynuację. Liczę, że wkrótce poznam wszystkie odpowiedzi.

MOJA OCENA: 7/10

Wydawnictwo Prozami

O innym kryminale pisałam TUTAJ.