31/2023 „Legion. Legion: pod skórą” Brandon Sanderson

Tłumaczenie: Anna Studniarek

Stephen Leeds teoretycznie jest zdrowy umysłowo. Jednak ma on liczne halucynacje czy też aspekty, jak nazywa swoje twory rozszczepienia jaźni. Kobiety, mężczyźni, osoby starsze i zupełnie młode. Pojawiają się zazwyczaj, gdy Leeds potrzebuje skorzystać z jakiejś umiejętności. Mężczyzna jest niesamowicie uzdolniony i wykształcony. Niestety, miewa problem z pomieszczeniem posiadanej wiedzy z wykorzystaniem własnego „ja”. Dlatego tworzy liczne aspekty, obdarzając je częścią swojej wiedzy i talentów. W momencie gdy potrzebuje zaczerpnąć informacji z danej dziedziny, pojawia się odpowiedni aspekt. Niektóre aspekty towarzyszą mężczyźnie stale, inne rzadko się pojawiają.

Dzięki swojej przypadłości Leeds jest wynajmowany do rozwiązywania czasami dziwnych i raczej trudnych spraw. Aspekty pomagają mu podsuwając wskazówki czy odpowiednie fragmenty wiedzy. Jednak owe halucynacje wydają się żyć jakby swoim życiem, trwać niezależnie od tego, co narzuca im twórca. W dodatku każda charakteryzuje się inną osobowością i temperamentem. Ma swoje przyzwyczajenia, upodobania, zachciewajki. Bywa, że nie pojawiają się, gdy są potrzebne, albo znienacka tworzą się nowe postacie. Pan Legion nie jest w stanie zapanować nad swoimi aspektami. Jest ich ponad czterdzieści, dobrze więc, że w książce mamy do czynienia tylko z nielicznymi. Śledzenie fabuły i równoczesne orientowanie się w tak licznych bohaterach, mogłoby być kłopotliwe. Lecz dzięki tak złożonej osobowości Leeds jest kimś unikalnym i szalenie interesującym. A gdy rozwiązywane sprawy mogą naprowadzić do wyjaśnienia problemu pojawiania się aspektów, Stephen chętnie się angażuje.

„Legion” to tak naprawdę dwie nowelki w jednym wydaniu. Krótkie historie kryminalno-fantastyczne. Autor chciał wyjść z gatunku, w którym zazwyczaj umieszcza swoje światy i bohaterów. I ta zmiana wyszła mu znakomicie. Przede mną jeszcze ostatnia, trzecia część o panu Leeds, ale już żałuję, że to będzie koniec historii nietuzinkowego detektywa.

MOJA OCENA: 7/10

Wydawnictwo Mag

O innej fantastycznej lekturze pisałam TUTAJ.