37/2023 „Legendy i latte” Travis Baldree

Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa

Nigdy nie myślałam, że przyciągnie mnie do siebie książka o kawie. O tym jak powstawała kawiarnia, o klientach odwiedzających pijalnię kawy, o rodzajach bułeczek i ciastek serwowanych wraz z naparem z czarnych ziaren. A jednak. „Legendy i latte” mimo iż pełna fantastycznych stworzeń, dziejąca się w wyimaginowanym świecie, to jednak książka o kawiarni.

Orczyca Viv przez wiele lat była wielką wojowniczką. Toczyła zacięte boje, często wynajmując się i oferując swoje usługi w zamian za sowitą zapłatę. Jednak z biegiem lat Viv zaczęła zdawać sobie sprawę, iż sił jej ubywa i trzeba pomyśleć o udaniu się na wojowniczą emeryturę. Waleczna orczyca marzyła o zajęciu spokojniejszym, statecznym, rozgrywającym się w jednym miejscu. Bez potrzeby wiecznego wędrowania, bijatyki, oglądania się za siebie. A od kiedy Viv poznała aromatyczny napój goblinów, plany miała skrystalizowane. Pokaźna gotówka oraz pewien sekretny składnik dodawały jej otuchy i poczucia słuszności działań.

To Thune, niewielkie miasteczko, orczyca obrała jako miejsce swojego osiedlenia się. Jednak sama niewiele by zdziałała. Mimo iż ogromna i budząca respekt, szybko zjednała sobie nowych przyjaciół, którzy pomogli je założyć i prowadzić Legendy i latte, wymarzoną kawiarnię. Viv nie przeszkadzało to, że mieszkańcy miasteczka nigdy nie słyszeli o kawie. Wraz z Tandri i innymi stworzyła znakomity zespół, który potrafił rozreklamować czarny napój wśród mieszkańców. Wszak kawa i ciastko to świetny duet.

„Legendy i latte” to wymyślona rzeczywistość. Gobliny, orki, czarodzieje, elfy, sukkuby, krasnoludy to tylko niektóre istoty żyjące w tym świecie. Jednak w książce próżno szukać wartkiej akcji i scen rozgrywających się w typowej historii fantasy. To niespieszna, ciepła opowieść o sile przyjaźni, trzymaniu się razem, stawianiu czoła wyzwaniom dnia codziennego, o spełnianiu marzeń i niepoddawaniu się mimo niepowodzeń.

MOJA OCENA: 6/10

Wydawnictwo Insignis

O innej książce pełnej fantastycznych postaci pisałam TUTAJ.